Ekipa remontowa potrzebna

Może część z Was wie, część może jeszcze nie...
Zmienia się siedziba Chorągwi Opolskiej - przeprowadzka z Plebiscytowej na Armii Krajowej.

Gorąca prośba od Magdy, żebyśmy pomogli.
Potrzebnych jest dużo rąk do pracy, bo trzeba i coś pomalować i coś poprzenosić.

Generalnie jak najprędzej i jak najwięcej... czy bylibyśmy się w stanie zebrać na jutro? Jeśli nie, to może poniedziałek?

Dodaję ankietę... liczę na szybki odzew.

Chętnie pomogę ale jutro cały dzień pracuję. W przyszłym tygodniu jak najbardziej Smile

Teraz jestem chora, mam zapalenie dróg oddechowych i leże w łóżku. Ale myślę, że w przyszłym tygodniu już stanę na nogi i mogę pomóc.

Z chęcią pomogę.

ja teraz nie mam mozliwosci przjazdu bo musze ogarnac mieszkanie we wroclawiu a od poniedzialku mam zajecia

a ja nawet gdybym mógł to bym nie pomógł bo chorągiew na to nie zasłuzyła, wyprowadzając się nagle z plebiscytowej i zostawiając nasz hufiec w ciężkiej sytuacji. Może to mało harcerskie podejście ale takie jest moje zdanie.

Kocioł, nie wiesz o czym mówisz...

Czy ktoś musi zasłużyć na naszą pomoc?
Czy właśnie ta organizacja nie polega na tym, że ktoś prosi, a my robimy co w naszej mocy?
Powiedziałabym nawet, że na tym polega bycie człowiekiem.

Zgadzam się i z Gosią i z Pat...
Od siebie dodam, że ideą wędrownictwa zdaje się jest służba, co mówi samo przez się...
Ja od siebie mogę i jutro i w przyszłym tygodniu Smile

czemu kiedy ktoś ma swoje zdanie od razu jest ze "nie jest człowiekiem" , bądź też "nie wie co to idea wędrownictwa" -_-

Nie popieram zdania Kotła, co nie zmienia faktu że może mieć swoje zdanie.

My tez mamy swoje. Ale nie o to w tym wątku chodzi. Pomożesz?

oczywiscie ze nie , bo jak już po-stokroć wspominałem, w tygodniu siedze w pracy, a w weekendy odpoczywam, o ile nie ide do pracy tak jak w najbliższą ( jutro ) sobote.

Co nie zmienia faktu zamiast naskakiwać na Kotła, nie było by o wiele lepiej po prostu mu wytułumaczyć, że to nie wina chorągwi, że przecież chorągiew chciała udostępnić pomieszczenie, a hufiec znalazł sie w takiej a nie innej sytuacji na "własne" życzenie, odmawiając propozycji chorągwi? nie łatwiej spokojnie wytłumaczyć?

Można powiedziec " twoje zachowanie jest nieharcerskie bo nie jest harcerskie" i zostawić,
a można wytłumaczyć, wtedy czlowiek następnym razem nie popełni tego samego błędu?

Ostatnio zmieniony przez kroq dnia Pią 21:36, 23 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz

poniedziałek byłby ok

Hej,

dobilam sie na chwile do neta, wiec pisze "od siebie".

Na poczatek - baaaardzo Was prosze o pomoc. Bardzo jej w tym momencie potrzebujemy. Sprawa wyglada tak, ze duza czesc zrobilismy wlasnymi silami - ale nie wszystko da sie skonczyc w ten sposob. Do konca miesiaca mamy sie przeprowadzic, a ile jeszcze zostalo... no zobaczycie.

Nie prosilabym Was, gdyby nie bylo takiej potrzeby. Nie zamierzamy sie nikim wyreczac - co moglismy, to zrobilismy sami. Dlatego mam nadzieje, ze zrozumiecie, ze sytuacja jest wyjatkowa. Nie bardzo mam mozliwosc rozwinac temat bezposrednio, bo jestem w tym momencie ladny kawalek drogi od Polski - ale mam nadzieje, ze uwierzycie mi na slowo Wink

Oczywiscie moglabym mowic o sluzbie, o pomocy organizacji, do ktorej nalezymy itp. To wszystko jest bardzo wazne. Ale wiem, ze dla wiekszosci z Was choragiew jest odleglym bytem, ktory trudno skojarzyc konkretnie i odczuc tez, co nam daje (choc staramy sie dawac jak najwiecej). Dlatego prosze Was po prostu - tak od siebie.
Jesli moge Was prosic o pomoc - robie to teraz - to jest ten moment, kiedy o nia prosze. Jesli macie watpliwosci, czy chce Wam sie zasuwac "dla idei", a jednak macie troche czasu - prosze, przemyslcie; po prostu Was o to prosze. Jesli nie chcecie "dla choragwi", zrobcie do prosze dla mnie. Ten jeden raz stawiam sprawe w ten sposob. Mam nadzieje, ze moge na Was liczyc.

Sprawa jest pilna - im szybciej, tym lepiej. Haslo "ekipa remontowa" nie wyklucza udzialu dziewczyn - sa tez lzejsze rzeczy do zrobienia. Im wiecej ludzi, tym lepiej.

I na koniec a propos wypowiedzi Kotla. Kociol, to, co napisales, nie jest prawdziwe i jest niesprawiedliwe. Ale zgadzam sie z Markiem, ze nie musimy sie od razu oceniac nawzajem. Rozumiem, ze Twoja opinia jest oparta na informacjach, ktore otrzymales - takie niestety sa przekazywane. Ale sprawa wygladala zupelnie inaczej. Nie chce sie w to teraz wglebiac - ale zapewniam, ze nie wystawilismy hufca i zrobilismy co moglismy, zeby byc w porzadku.

To chcialam Wam przekazac. Pewnie nie bede miec dostepu do netu przez min. najblizszy tydzien, wiec jak wejde tu nastepnym razem, to bedzie juz po fakcie, ale mam nadzieje, ze postaracie sie zebrac.

Z gory bardzo Wam dziekuje.

	magda napisał:
	Ale zgadzam sie z Markiem, ze nie musimy sie od razu oceniac nawzajem. Rozumiem, ze Twoja opinia jest oparta na informacjach, ktore otrzymales - takie niestety sa przekazywane.

dziekuje.

Możliwe ze w przyszłym tygodniu , jak moj brat pojedzie zamiast mnie do pracy to bede miał chwile zeby wspasc i pomoc