Startujemy wersja 2 ;)

Jeśli Cie uraziłam...ffffybacz. Ty też ze mnie żartujesz.

dzizas

Prosze wszystkich CHÓmanistów jak i biol- chemowców o spokój !
Czemu wszyscy chumanisci uważają sie za lepszych bo są chumanistami?
Czy to na prawde taka duma, ze sie wie na czym polega Crossing-over , zna sie etapy mejozy i mitozy?

Czemu używamy wymyslonego przez głupich naukowców podziału na scisłowców i humanistów zeby wymigać sie od zrobienia czegokolwiek? Czemu żekomym podziałem usprawiedliwiamy wszelkie nasze wady?
Jestem humanistą - ale czy to powód żeby mieć w "nosie" przedmioty ścisłe? - i odwrotnie...
Przecież każdy powinien wiedziec nie tylko czym sie różni mejoza od mitozy, ale także czym sie różni kontrast od paradoksu, a ten zaś od oksymoronu...

Ja w życiu bym nie powiedział ze jestem humanistą - a jednak jak jest potrzba to potrafie napisac jakieś głupie wypracowanie, a nawet coraz częsciej trafiam w klucz, czasem nawet po jednym wysłuchaniu wiersza jestem w stanie go zainterpretowac...

Scisłowem też raczej nie jestem - czy to ze potrafie podzielić 600 na 30 świadczy od razu ze jestem ścisłowcem?
raczej nie...

Zapomnijmy o tym, ze jeden z nas lubi np. historie to od razu jest scisłowcem, czy tez matematyke w przypadku ścisłowcia - w wiekszosci to zależy od nauczyciela którego polubiliśmy, bo dobrze tłumaczył...

Podziału na scisłowców i humanistów powinno sie używac dla jakiegoś konkretnego celu - np. jak bedziemy mieli cos obliczyc i napisac opowiesc, to oczywiste, ze od razu sie podzielimy na te grupy - ale ten podział nie jest zbudowany, zeby zaniedbywać tą "drugą strone nauki", tylko po to , zeby ludzie mogli sie nawzajem uzupełniać.
Nie po to, zeby nie rozwijać tej "drugiej strony" , tylko po to, by bardziej rozwijać tą pierwszą.

Wiec przestańmy sie kłócic, która strona jest lepsza, bo nigdy nie dojdziemy do jakiegokolwiek logicznego konsensusu.
Przedmioty ściasłe i humanistyczne mają sie uzupełniać, a nie wytykać sobie, ze humaniści nie wiedzą czym sie różni anafaza od telofazy, a ścisłowcy nie wiedzą o tym, jaką anaforę zastosował autor w "piosence o końcu świata"....
z reszta - KOGO TO OBCHODZI?

aby normalnie funkcjonowac jako jednostka w społeczeństwie musimy posiadać umiejętności z zakresu obu dziedzin nauk.

Wiec ponawiam apel - prosze o spokój ...

że też chcialo Ci sie to wszystko pisac Wink

nie ma czegos takiego jak typowy ścisłowiec czy humanista, z klapkami na oczach, rozwijający się tylko w swojej dziedzinie...
ja na przykład jestem nastawiony głownie na przedmioty ścisłe, ale interesuje się tez historią, a newet brałem się kiedyś za pisanie ksiażek fantasy xD... więc totalny misz masz Wink

łał

Dobrze, już będę grzeczna Wink

Ale to naprawdę żartem było, a taka afera się z tego zrobiła Wink

Mam koleżankę, która studiuje matematykę, a od zawsze uważam że ma duszę humanisty, i na dodatek pisze sto razy fajniej ode mnie Wink

Marek....jestem na biol chemie i nie znam etapów mejozy i mitozy, a wiem, jaka jest alegoria w "Piosenkce o końcu świata" (przynajmniej znam ten utwór). Czy to znaczy, że minęłam się z powołaniem? :]

Spoko

ja znam etapy mitozy i mejozy, ale nie wiem co to alegoria xD
więc chyba też się minęłam Very Happy

anafora a nie alegoria ;p czyli dobrze ze jestes na biol chemie bo za taki błąd z polonista by sie obraził ...

dobra - skończmy ten temat... bo znowu sie skończy tylko na chęciach...

Ja nie mówię że zaniedbuję matmę czy całą resztę tych dziwnych przedmiotów Razz

Ja tylko twierdzę, że nie odczuwam potrzeby używania logarytmów w życiu i nie interesuje mnie specjalnie co to jest moment dipolowy który kojarzy mi się z dupolowym Razz

i tyle

Spamerzy:P

KAŻDY POST NIE NA TEMAT BEDZIE USUWANY !! NATOMIAST AUTOR OWEGO POSTU BEDZIE NAGRADZANY.
W KWESTII RODZAJÓW NAGRÓD ŻYCZENIA PROSZE KIEROWAC NA pw DO MNIE.

Ostatnio zmieniony przez kroq dnia Wto 22:24, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

troche przesadzasz... w zasadzie to ty rozdmuchałeś całą tą dyskusję, a teraz bawisz sie w srogiego pana admina... nc...

a co do offtopów, to faktycznie nie ma sensu tego ciagnąć jeżeli ten temat ma wnieść cos sensownego...

ostatnio próbowaliście obgadać zbiórkę patrolu o ile sie nie myle, więc może warto by przywrócić dyskusję na ten tor? Wink

Ostatnio zmieniony przez TomekN dnia Wto 22:50, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

Dobra....jeden kij anafora, apostrofa. Mam teraz trochę kiepski polski, na którym uczę się wszystkiego innego oprócz tego, co powinnam. No ale nie ważne....

Chciałabym zapytać, czy robimy coś konkretnego w kierunku Znaku?

yyyyyyy no więc myślę, że mimo wszystko najłatwiej będzie jeśli się spotkamy i pogadamy Smile

i nie na festiwalu, bo tam będziemy się rozpraszać Smile

Proponuję więc ustalić najlepszy dla wszystkich czas i miejsce. No i umówmy się, że każdy na zbiórkę przychodzi z 2 - 3 pomysłami na zadania, które będą inne od tych propozycji które padły już tutaj Smile

Pzdr.

jest tylko jeden problem - nigdy nie bedzie wszystkim pasowac...

no to trzeba się spotkać tak, zeby pasowało większości, a tym którym nie będzie przyślą mi propozycje na pw Very Happy